Biden: To nie byli protestujący. To byli terroryści
Według Demokraty, do ataku na Kapitol przyczyniła się do retoryka Donalda Trumpa. Joe Biden nazwał środowe zdarzenia "jednym z najbardziej mrocznych dni w historii USA".
– Mieliśmy do czynienia z jednym z najmroczniejszych dni w naszym kraju: atakiem na cytadelę wolności, na Kapitol. To był atak na rządy prawa, atak na najświętsze z przedsięwzięć Ameryki, gdzie ratyfikujemy wolę ludu. Opłakujemy ofiary, opłakujemy zbezczeszczenie świątyni prawa – wskazywał prezydent-elekt.
– Trump podjudził tłum aby zaatakować Kapitol (...) Demokracja przeżyła dzięki sędziom. Jesteśmy im winni ogromny dług wdzięczności. Sądownictwo nie służy woli prezydenta, prezydent nie jest ponad prawem a sprawiedliwość służy ludziom i jest ślepa – zaznaczył Joe Biden.
I stwierdził: – Musimy się poświęcić praworządności w tym kraju. Ożywić nasze instytucje demokratyczne. Potrzebujemy przywrócić honor, integralność, niezawisłość Departamentu Sprawiedliwości.